Dzień trzeci 28 X 2012 r.
Po śniadaniu wyjechaliśmy na wycieczkę do Kłodzka. Naszym pierwszym celem była Bystrzyca Kłodzka - miasto o przepięknej średniowiecznej zabudowie. Po krótkim spacerze w zimowej scenerii zwiedziliśmy Muzeum Filumenistyczne, gdzie nasza grupa zaopatrzyła się w różnego rodzaju zapałki: sztormowe, dymne, kowbojskie, itp. Kolejnym etapem było już miasto Kłodzko. Byliśmy na Mszy Świętej w pięknym kościele. Zwiedziliśmy też most św. Jana, Rynek z renesansową fontanną oraz Twierdzę Kłodzką. W podziemnej sieci labiryntów uczniowie próbowali wszelkimi siłami zgubić swoich nauczycieli – na szczęście bez powodzenia -). W drodze powrotnej zawitaliśmy na chwilkę do Długopola Zdroju, napiliśmy się wody leczniczej w pijalni i krótko pospacerowaliśmy po parku zdrojowym. Po obiedzie nadszedł czas na zabawy i gry z woluntariuszami: z Atchim z Indonezji, Radmiłą z Serbii, Adamem z Łotwy oraz Sophie z Portugalii. Trudnym zadaniem było prawidłowe zrozumienie poleceń w j. angielskim i wykonanie żabki origami, zabawa freezing . Ale zadaniem wymagającym wszystkich zdolności językowych były discussion groups, gdzie należało ”wyciągnąć” jak najwięcej informacji od obcokrajowców posługując się językiem, gestami, rysunkami i wszelkimi innymi sposobami. Bardzo dużo ciekawostek o Turcji i Łotwie dowiedzieliśmy się z prezentacji multimedialnych woluntariuszy. Po kolacji zostaliśmy podzieleni na cztery grupy i każda z nich używając laptopów miała za zadanie przygotować prezentacje po angielsku: Polska, moja szkoła, polski sport i moja miejscowość. Do późnych godzin nocnych zmagano się z tymi wyzwaniami.
Po śniadaniu wyjechaliśmy na wycieczkę do Kłodzka. Naszym pierwszym celem była Bystrzyca Kłodzka - miasto o przepięknej średniowiecznej zabudowie. Po krótkim spacerze w zimowej scenerii zwiedziliśmy Muzeum Filumenistyczne, gdzie nasza grupa zaopatrzyła się w różnego rodzaju zapałki: sztormowe, dymne, kowbojskie, itp. Kolejnym etapem było już miasto Kłodzko. Byliśmy na Mszy Świętej w pięknym kościele. Zwiedziliśmy też most św. Jana, Rynek z renesansową fontanną oraz Twierdzę Kłodzką. W podziemnej sieci labiryntów uczniowie próbowali wszelkimi siłami zgubić swoich nauczycieli – na szczęście bez powodzenia -). W drodze powrotnej zawitaliśmy na chwilkę do Długopola Zdroju, napiliśmy się wody leczniczej w pijalni i krótko pospacerowaliśmy po parku zdrojowym. Po obiedzie nadszedł czas na zabawy i gry z woluntariuszami: z Atchim z Indonezji, Radmiłą z Serbii, Adamem z Łotwy oraz Sophie z Portugalii. Trudnym zadaniem było prawidłowe zrozumienie poleceń w j. angielskim i wykonanie żabki origami, zabawa freezing . Ale zadaniem wymagającym wszystkich zdolności językowych były discussion groups, gdzie należało ”wyciągnąć” jak najwięcej informacji od obcokrajowców posługując się językiem, gestami, rysunkami i wszelkimi innymi sposobami. Bardzo dużo ciekawostek o Turcji i Łotwie dowiedzieliśmy się z prezentacji multimedialnych woluntariuszy. Po kolacji zostaliśmy podzieleni na cztery grupy i każda z nich używając laptopów miała za zadanie przygotować prezentacje po angielsku: Polska, moja szkoła, polski sport i moja miejscowość. Do późnych godzin nocnych zmagano się z tymi wyzwaniami.
